poniedziałek, 4 lipca 2022

Próbujcie w życiu być tak super jak podcasty

Dzień 3

Podcasty. Podcasty to najwspanialszy wynalazek XXI wieku, z którym nic nie może konkurować i proszę nawet nie próbować zmieniać mojego zdania w formie innej niż wpłacając datki na moje konto bankowe, wypisując argumenty w tytułach przelewów. 

Pisząc tutaj też czuję się trochę tak, jakbym tworzyła taki jeden wielki podcast pisany, chociaż jednocześnie w ogóle nie spełniając funkcjonalności tradycyjnych podcastów. No bo jednak przy podcaście to sobie można obiad ugotować, potem naczynia pozmywać, poćwiczyć czy zająć się uprawą marchwi - zamiast leżeć i oglądać filmik po filmiku i potem kolejny filmik na YouTubach, tak jak ja spędziłam połowę swojego życia. 

To, co kocham w nich [podcastach - przypis mój, bo wygląda całkiem fancy] najbardziej to poczucie flow, z którym po prostu trzeba płynąć, żeby nie spędzić drugiej połowy życia na montażu. I tutaj przychodzi pytanie, czy może tu jednak najpierw trzeba na spokojnie usiąść, pomyśleć, czy może jednak nie trzeba. Na pewno można, bo gdyby nie było można to Pan Bóg by inaczej Świat stworzył. 

Z jednej strony jestem perfekcyjna w ćwiczeniu poczucia, że moja praca absolutnie perfekcyjna nie jest i poprawianiu jej po raz piąty, piętnasty i potem wysyłaniu w momencie, kiedy do deadline'u to już 5 sekund zostało, ale z drugiej strony odczuwam dziwne poczucie ulgi i satysfakcji pisząc sobie po prostu tak jak teraz, czyli czytając wszystko tylko 5(1) razy i odpuszczając. 

Czy moja wena nadeszła? Nie, bynajmniej. (Odczułam właśnie spontaniczną potrzebę pochwalenia się właściwym użyciem tego słowa - o, a pisząc to zdanie to w sumie już nie wiem, czy to poprawne składniowo, czy już nieszczególnie). Jedyne co wiem, to że cieszę się, że sobie ten challange ustanowiłam. Nadal nie czuję wielkiej ekscytacji, którą wiem, że mogłabym czuć, bo lubię się też podjarać jak zostawione o godzinę za długo na gazie kartofelki, zwłaszcza jeśli chodzi o rozkminy życiowe i próbę zebrania tego w słowa. 

Wiem, że chciałabym też pisać ambitniej i przedzierać się przez gąszcz researchu w poszukiwaniu wszelkich smaczków i rozpatrywać, rozwiercać i przebudowywać każdy aspekt pytań egzystencjalnych, ale póki co chyba czuję się na to zbyt zmęczona. A może nie jestem, tylko chcę dać sobie taką przestrzeń?

Znowu nie wiem, a to z kolei jest coś, co przez ten skromny okres 3 dni zdążyliśmy sobie ustalić - ja naprawdę mało wiem. Chociaż też lubię pounosić się dumą, jak już czegoś się dowiem albo wydaje mi się, że wiem, a tak w sumie to jendak niekoniecznie. Teraz już zbaczam trochę za bardzo z kursu i mam poczucie, że to jest właśnie ten fragment, który po nagraniu podcastu znalazłby się w czeluściach, bezkresie pustki i nieskończoności, czy gdzie tam trafiają wycięte fragmenty materiałów, którym odebrano prawo do egzystencji i wyjścia na światło dzienne. Nieustannie zaskakuje się też faktem, jak długie i złożone zdania zaczynam tworzyć, pisząc bez planu oraz jak bardzo współczuję osobom, które miały (niewątpliwią!) przyjemność doświadczyć słuchania moich podcastów w formie wiadomości głosowych na znanej platformie do wymiany wiadomości, która niestety nigdy nie zasponsoruje mojej twórczości. 

Udając, że poprzedni akapit się nie wydarzył, w moich rozważaniach chciałabym jeszcze raz podkreślić fakt, że podcasty są super i warto być super dla innych ludzi. 

Nie polecę Wam (czyli głównie sobie z przyszłości) [(i moim najwspanialszym fankom, którym w sumie to nie podesłałam jeszcze linku do żadnych gotowych treści, ale wierzę, że to kiedyś przeczytacie, kocham Was)] w tym momencie żadnych konkretnych twórców, (bo jednym twórcą, który jest wart uwagi jestem teraz ja, ponieważ publikuję coś od 3 dni), dlatego że jest ich po prostu zbyt dużo. Dają mi jednak tyle inspiracji, że na pewno na bazie konkretnych odcinków powstaną posty. 

Teraz chciałam jeszcze chwilę o Okuniewskiej i o tym, że daje mi to jakieś poczucie spokoju w życiu i że nawet zlew się przyjemnie czyści i tak jakoś człowiek wszystko od razu bardziej docenia, ale jednak nie, jednak mi się nie chcę. 

Stay tuned, bądźcie super. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hey! ♥
* Dziękuję za wszystkie komentarze ♥
* Chętnie zaobserwuję lub dam follow 4 follow, pytaj! ♥
* Przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę ♥
* Daj linka, z pewnością wpadnę na Twojego bloga ♥