niedziela, 24 lipca 2022

Jeszcze tu tylko nawias postawić na środku

Dzień 18

Moja myśl na dzisiaj - jako społeczeństwo powinniśmy zmienić nastawienie do nastolatków. W tym ogólnie osób młodszych.

To moje przemyślenie na dzisiaj. 
Wróćmy do konkretów, czyli narzekania. 

(Nie, ale serio - ma to sens, że wynika to z hierarchii, którą przyjęło wiele społeczeństw, narodowości i okej, to zrozumiałe. Starsi, więcej doświadczenia, więcej porządku i bezpieczeństwa. Nie wątpię, że kiedyś to działało ((lepiej lub gorzej)), ale biorąc pod uwagę zmieniającą się mentalność, mam wrażenie, że to jest w ogóle jakiś punkt zapalny, z którego wynika wiele problemów. Oh damn, teraz to chciałabym odnieść się do całego konceptu w stylu ~ dZieCi i rYbY głOsU nIe mAją ~ [specjalnie nie napisałam idealnie co drugiej literki dużą literą. Szach mat, tendencje perfekcjonistyczne!] [[abstrahując od tematu abstrahowanego, czy da się wyczerpać limit nawiasów w jednym tekście? Że wiecie, że patrzycie i myślicie no nie, to już za dużo nawiasów - i to nie tak jak tego serniczka (nie)szczęśliwego członka rodziny [zobacz tekst 1!], który potem się i tak wpycha, tylko takie pozostałości od obiadu i to sprzed trzech dni, których już i nawet ojciec nie chce dojeść, a wszyscy wiemy, że jeśli nie tknie tego już nawet ojciec, to musiało przejść wszystkie stopnie rozkładu). 

Czy są ludzie, którzy mają składny monolog wewnętrzny? Że wiecie nie obijają do Olsztyna, kierując się do Radomia z Sosnowca, przy okazji zahaczając o Zakopane. (Żartowałam, nikt nie kieruje się do Radomia - a w szczególności nie z Sosnowca, bo stamtąd już nie ma odwrotu). 
Jeśli tak - jak się nabywa taki system?

To, co dla mnie najbardziej niezwykłe, to że przechodząc sobie przez taką rozprawkę, nie czuję potem już potrzeby powrotu do tematu (tO MożE zwoDzIć CzyTeLniKa - no właśnie, moi drodzy, taki był plan. ŻEBY JUŻ NIKT TEGO NIE CHCIAŁ CZYTAĆ I ZARAZEM MNIE OCENIAĆ. Proste, prawda? Teraz możecie rozejść się do klas. Koniec apelu.) [Czy kolejna myśl, która pojawiła się w mojej głowie zaczynała się od "SWOJĄ DROGĄ..."? Ykhym.] Uczcijmy ją minutą ciszy. Nie będę Wam opowiadać nic swoją drogą o odczuciach odnośnie apeli. Nie.

A co sądzicie na temat alpak? Gdybyście mieli możliwość na jeden dzień zostać alpaką, a potem móc przetworzyć pozyskane informacje na ludzkie, w sensie zachować w pamięci te doświadczenia, to byście chcieli pobyć taką alpaką?
Ja totalnie. 

Podsumowując, szanujmy się wszyscy i nie patrzmy na nikogo z góry. 
Chyba, że akurat się na takowej znajdujemy i postanowimy policzyć wspinających się turystów. Wówczas zrozumiem.
A przypominam, ja naprawdę mało rozumiem. 

1 komentarz:

  1. Będąc alpaką chętnie oplułabym ludzi ponieważ nie potrafię płuc jako człowiek - pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Hey! ♥
* Dziękuję za wszystkie komentarze ♥
* Chętnie zaobserwuję lub dam follow 4 follow, pytaj! ♥
* Przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę ♥
* Daj linka, z pewnością wpadnę na Twojego bloga ♥