środa, 13 lipca 2022

Polak mądry po szkodzie albo nigdy

Dzień 10

Treningi. Ćwiczonka. Ćwiczonka naprawdę są wspaniałe, chociaż do policzenia ilości moich podejść w celu ustanowienia treningowej regularności zabrakłoby palcy, biorąc pod uwagę dłonie i stopy moje, bliskich przyjaciół i jeszcze łapy psa sąsiada. W tym momencie jednak (czytajcie: dosłownie dzisiaj po kilku miesiącach) włączyłam sobie ponownie treningi z moją absolutną boginią fitnessu, Blogilates.

Ćwiczę ostatnio i tak całkiem regularnie na siłowni, ale to jest dla mnie taki powrót do korzeni, a zarazem możliwość wzniesienia treningowych doznań na jeszcze wyższy poziom.

Chciałabym jeszcze wtrącić kilka catchy zdanek, podzielić się frustracją, a zarazem satysfakcją, ale no nie zgadniecie co - jestem śpiąca ogromnie, więc to kolejny post z motywem przewodnim spanko.

Dlatego właśnie korzysta się z czasu, kiedy ma się wene i pisze teksty naprzód.
Właśnie dlatego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hey! ♥
* Dziękuję za wszystkie komentarze ♥
* Chętnie zaobserwuję lub dam follow 4 follow, pytaj! ♥
* Przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę ♥
* Daj linka, z pewnością wpadnę na Twojego bloga ♥