środa, 13 lipca 2022

Oto słowo, którym warto się częstować

Dzień 11

Przez jakiś czas, a dokładniej może dwie minuty, bardzo intensywnie zastanawiałam się, o czym dzisiaj napisać. Wzięłam się za to w przewie od scrollowania Insta, a nie w nocy chwilę przed pójściem spać, więc gratulacje dla mnie. Robimy progres kochani. Jednak żeby nie było tak idealnie, dzisiejszy dzień (powitajmy oklaskami pleonazmy) określiłabym jako neutral meh. 

Czy będę więc usatysfakcjonowana z tego postu? Pewnie nie - ale za to w tym momencie też nie jestem.

Mamy 13-tego (nie piątek), a mój pociąg spóźnił się idealnie tak, żebym zobaczyła odjeżdżający autobus, do którego chciałam się przesiąść. To tak dla szybkiej ilustracji.

Za to (!) byłam na siłowni i zgadnijcie co - nie miałam zbyt dużo energii do ćwiczeń. Na rowerku z kolei czytałam książkę - i tu co?
Przeczytałam ją.

Przeczytanie książki zawsze wprowadza mnie w stan aktywacji wielu emocji, ale nie o tym teraz.

Teraz chciałabym zawrzeć tylko informację, że przeczytałam KSIĄŻKĘ JANINKI! ❤️
Statystycznie rzecz biorąc, nadal nie wiem, ile czekolady musiałabym zjeść, żeby dostać Nobla, aczkolwiek popieram podejście, że szczęściu trzeba dopomóc.

I jak to teraz chcę skomentować?
Z tym już mam większy problem. Mogłabym się rozwodzić nad tym, jak bardzo jako społeczeństwo potrzebujemy takich pozycji (bo potrzebujemy bardzo i jejku, powiedziałabym, że to powinna być lektura obowiązkowa, ale wszyscy wiemy, jaką reakcje wywołują pozycje obowiązkowe).

Kocham za ten sposób przekazu i poczucie humoru, mniam. Te porównania, wplecione soczyste historie, żenujący albo nieco czarny humor, zaserwowane właśnie tak, jak lubię.

W życiu nic nie trzeba, wiele można, a skoro można się częstować to zachęcam.
Mniam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hey! ♥
* Dziękuję za wszystkie komentarze ♥
* Chętnie zaobserwuję lub dam follow 4 follow, pytaj! ♥
* Przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę ♥
* Daj linka, z pewnością wpadnę na Twojego bloga ♥