niedziela, 16 października 2022

Chyba czasem lepiej iść na spacer, niż gadać głupoty, ale może i nie

Dzień 30
Znowu zrobiłam sobie długą przerwę i nawet nie wiem, czy chcę się deklarować, że teraz będę pisać regularnie. Miałam dzisiaj taką myśl, żeby pisać sobie tu rzeczy, na temat których miałam jakieś życiowe rozkminy (raczej mało takich, na które nie miałam) + które mogłyby mi się przydać do pisania licencjatu.

Czy to zrobię? Nie wiem, zostawiam tę myśl, może mnie to zmotywuje.

Jest poranek, przez co pisząc na telefonie, mam poczucie jakbym traciła cenny czas. Wiecie, jesień - limited sunlight, screen time, te sprawy. Ale co ciekawe, w sumie to lekko mi się to pisze. Może znów wkroczę w villain erę where I don't care? A może znowu przestanę pisać na jakiś czas. Może znajdę jakiś nowy sposób i będzie mi to sprawiać jeszcze więcej przyjemności i satysfakcji. A zobaczymy.

Czytałam sobie dzisiaj kolejne rozdziały "Filozofii dla zabieganych" i było o epikuryzmie oraz stoicyzmie - byłam bardzo kontenta (pozdrawiam Wasze oczy), że te nurty zostały opisane w taki sposób, w jaki zostały opisane - z tego co pamiętam, w podręczniku od polskiego zostało to opisane trochę jak taki bełkot, z którym w sumie nie wiadomo co zrobić. A w książeczce ładnie pięknie, wszystkie mity wyjaśnione i pokrywało się z tym, o czym uczyłam się na studiach. Fajnie, przyjemnie, sens to ma. Mam też wrażenie, że to jedne z najlepszych filozofii, które kiedykolwiek wymyślono - i bardzo ciekawe jest też to, jak bardzo starano się wpływać na ich PR. No może stoicyzmu nie aż tak, chociaż przypisanie do tego nudy czy obojętności to na pewno jakiś tam atak jakby nie patrzeć.

Nie wiem, czy wróciłam czy nie, ale czuję, że warto iść na spacer.
Czy skończyłam na rozdziale o spacerowaniu właśnie?
Czy spacerowanie to wyższa forma filozofowania?
Czy planowałam tę aktywność już przed czytaniem i potraktowałam to jako znak?
Czy w ogóle w życiu możemy traktować jakieś sygnały jako znaki? Oczywiście, że możemy. A czy warto? A skąd się biorą? Jak działa intuicja? Ile z niej to nieświadoma analiza mózgu, a ile czysta wiara - i skąd się ona bierze? Z których przekonań? Na ile one mogą być sprzeczne? Po co nam logika?

Chyba właśnie dlatego potrzebuję iść na spacer. Na wiele spacerów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hey! ♥
* Dziękuję za wszystkie komentarze ♥
* Chętnie zaobserwuję lub dam follow 4 follow, pytaj! ♥
* Przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę ♥
* Daj linka, z pewnością wpadnę na Twojego bloga ♥